WiedzieÄ wiÄcej
JesieĹ lubi... kalorie
Autor: Ewa Inn, data dodania: 20-10-2009Okres jesienny to czas, gdy skutecznie zaczynamy pracowaÄ nad zdobyciem kilku zbÄdnych kilogramów. Na przeĹomie jesieni i zimy Polak statystycznie przybiera na wadze okoĹo 3 kilogramów. O ile tyje siÄ przyjemnie, bo któĹź nie lubi jeĹÄ, o tyle z wielkim trudem gubi siÄ niepotrzebne sadeĹko, gdy dociera do nas ĹwiadomoĹÄ nadchodzÄ cej wiosny.
To wszystko z winy melatoniny
Dla czĹowieka pierwotnego jesieĹ i zima to byĹ naprawdÄ ciÄĹźki czas, jego organizm nauczyĹ siÄ wiÄc gromadziÄ jak najwiÄksze zapasy podskórnego tĹuszczu, który pomagaĹ przetrwaÄ trudne pory roku. NauczyĹ siÄ rozpoznawaÄ zapowiedĹş ich nadejĹcia po coraz krótszych dniach, wytwarzajÄ c w tym czasie melatoninÄ – hormon odpowiadajÄ cy za zegar biologiczny czĹowieka. Tak wiÄc po dziĹ dzieĹ, gdy nadchodzi jesienno-zimowa pora, nasz organizm ze szczególnÄ ĹatwoĹciÄ zaczyna magazynowaÄ tĹuszcze, aby wyjÄ tkowo opornie je spalaÄ. Jednak róĹźnica miÄdzy nami a naszymi przodkami jest taka, Ĺźe my nie potrzebujemy juĹź tych zapasów. ZmniejszajÄ c naszÄ aktywnoĹÄ do minimum, jesieĹ czy zimÄ spÄdzamy w cieple, a po zapasy siÄgamy nie tyle do wĹasnej tkanki tĹuszczowej co do lodówki. A robimy to czÄsto i chÄtnie, usprawiedliwiajÄ c siÄ, Ĺźe zimÄ mamy wiÄksze zapotrzebowanie na kalorie.
Owszem, gdy marzniemy, nasz organizm domaga siÄ „paliwa”, aby wyrównaÄ bilans cieplny. Ale to nie znaczy, Ĺźe generalnie przez te mroĹşne miesiÄ ce musimy zwiÄkszyÄ spoĹźycie kalorii. Gdyby faktycznie nasz organizm miaĹ zimÄ wiÄksze zapotrzebowanie na kalorie, to nie mielibyĹmy problemów z utrzymaniem wĹaĹciwej wagi. Tak jednak siÄ nie dzieje. Wpadamy w puĹapkÄ zimowego Ĺasuchowania i lenistwa, których plony zbieramy na wiosnÄ.
Aby temu zapobiec, starajmy siÄ przestrzegaÄ kilku podstawowych zasad.
Ĺniadanie to podstawa
PrzysĹowie „Ĺniadanie zjedz sam, obiadem podziel siÄ z przyjacielem a kolacjÄ zostaw wrogowi” powinno przyĹwiecaÄ nam równieĹź zimÄ . PamiÄtajmy, Ĺźe Ĺniadanie, które tak czÄsto lekcewaĹźymy, jest najwaĹźniejsze. DoĹÄ, Ĺźe absolutnie nie powinniĹmy z niego rezygnowaÄ, to jeszcze moĹźe byÄ ono bardziej kaloryczne, niĹź pozostaĹe posiĹki dnia. Rano spalanie tĹuszczu i przyswajanie skĹadników odĹźywczych przez organizm jest najefektywniejsze. A bez porannej dawki kalorii nasz organizm gorzej funkcjonuje, ponadto bÄdÄ c o poranku notorycznie „na gĹodzie”, zmuszony jest do gromadzenia zapasów tĹuszczu z posiĹków, jakie mu dostarczamy popoĹudniem i wieczorem. Paradoksalnie wiÄc, rezygnacja z pierwszego posiĹku nie ustrzeĹźe nas przed tyciem.
Mniej ale czÄĹciej
Aby nie marznÄ Ä, naleĹźy zwiÄkszyÄ iloĹÄ dziennych posiĹków do piÄciu. DoĹÄ, Ĺźe pomoĹźe nam to w utrzymaniu cieplnej równowagi, to jeszcze pomoĹźe w utracie zbÄdnych kilogramów, poniewaĹź sam proces trawienia jednego posiĹku pochĹania okoĹo 70-90 kalorii.
WaĹźne oczywiĹcie jest przy tym, aby wraz ze zwiÄkszeniem iloĹci posiĹków, zmniejszyÄ ich objÄtoĹÄ, starajÄ c siÄ przy tym liczyÄ kalorie. W zaleĹźnoĹci od pory dnia, kaĹźdy z nich powinien wynosiÄ 250-350 kalorii.
Jedz zdrowo
PóĹşnÄ jesieniÄ i zimÄ nie mamy do dyspozycji tylu ĹwieĹźych, wartoĹciowych produktów, co na przykĹad latem. Przez dĹugie przechowywanie, tracÄ one skĹadniki odĹźywcze, a przecieĹź nasze zapotrzebowanie na nie wcale nie jest mniejsze. WaĹźnym jest, aby unikaÄ produktów o niewielkiej wartoĹci odĹźywczej, które nie dostarczajÄ witamin i mineraĹów. W naszej diecie nie powinno zabraknÄ Ä ĹwieĹźych warzyw i owoców, które o tej porze roku majÄ najwiÄcej cennych witamin i mineraĹów. Nie unikajmy natki pietruszki, kapusty kiszonej, brokuĹ, kalafiora, papryki. Mamy teĹź do dyspozycji cennÄ dla naszego zdrowia dyniÄ, orzechy, pestki sĹonecznika, warzywa strÄ czkowe. HerbatÄ wzbogacajmy sokiem z malin, Ĺźurawin lub miodem. Przynajmniej raz w tygodniu zjedzmy tĹusta rybÄ (tuĹczyk, makrela, ĹosoĹ). Zawiera ona cenne kwasy Omega-3, które poprawiÄ naszÄ przemianÄ materii, dziÄki czemu organizm bÄdzie efektywniej wykorzystywaĹ to, co zjemy.
Kontroluj apetyt
O kaĹźdej porze roku naleĹźy unikaÄ przejadania siÄ, ale jesieniÄ i zimÄ szczególnie to waĹźne, wziÄ wszy pod uwagÄ, Ĺźe mamy mniej moĹźliwoĹci na spalanie tego co zjemy. Starajmy siÄ wiÄc wstawaÄ od stoĹu z uczuciem lekkiego niedosytu, pamiÄtajÄ c o tym, Ĺźe dopiero po 20 minutach od zjedzenia posiĹku mózg wysyĹa informacje o tym, Ĺźe organizm jest nasycony.
Dostarczany wapĹ do organizmu powoduje uczucie sytoĹci. Znajdziemy go w mleku i jego przetworach, kaszy, roĹlinach strÄ czkowych, soi i rybach z oĹciami (unikajmy filetów). Magnez, który przyspiesza reakcje metaboliczne, znajduje siÄ w nasionach strÄ czkowych, soi, nasionach sezamu, produktach razowych, siemieniu lnianym, rybach, orzechach, pestkach, brokuĹach. Prawdziwa puĹapkÄ ĹźywieniowÄ sÄ sĹodycze, a zwĹaszcza zimÄ czÄsto po nie siÄgamy, gdyĹź to (niestety) wspaniaĹe antydepresanty. Dlatego warto hamowaÄ apetyt na nie. Pomocny w tym wypadku jest chrom, który znajduje siÄ w rybach, drobiu, jajach, brokuĹach, zielonym groszku i kukurydzy.
Dobre zioĹo nie jest zĹe
Na wagÄ zĹota okazujÄ siÄ zimÄ zioĹa. Prócz suszonych, coraz czÄĹciej mamy dostÄp w sklepach do ĹwieĹźych zióĹ w doniczkach (oregano, bazylia, tymianek itp.), które wzbogacÄ nasza dietÄ, a ponadto sÄ zielonÄ , pachnÄ cÄ ozdobÄ w kuchni. Oto niektóre z nich.
Bazylia wspomaga odchudzanie. Dodawana do pomidorów i sera mozarella wspomaga przemianÄ materii. Najlepsza jest ĹwieĹźa. Suszona zawiera mniej witamin A i C.
Chili rozgrzewa i sprawia, Ĺźe krew szybciej krÄ
Ĺźy. Kapsaicyna - alkaloid odpowiedzialny za pikantnoĹÄ papryki i chili, pobudza trawienie i bardzo gwaĹtownie rozgrzewa. Ten wzrost temperatury ciaĹa oznacza naturalnie spalenie dodatkowych kalorii. Podobne dziaĹanie ma czarny pieprz, imbir i kurkuma. Badania wykazaĹy, Ĺźe pikantne dania podnoszÄ
nasz metabolizm o osiem procent.
Suszony i rozdrobniony czosnek przyspiesza spalanie tĹuszczu. Zawarte w nim zwiÄ zki siarkowe usprawniajÄ funkcjonowanie ukĹadu trawiennego. Uodparnia organizm na przeziÄbienia.
Laska cynamonu dodawana do herbaty, kawy, czy deserów usprawnia dziaĹanie zawartej w organizmie insuliny. Cynamon jest odpowiedzialny za zmniejszanie apetytu i wilczych napadów gĹodu. Przyspiesza takĹźe spalanie tĹuszczu.
Rusz siÄ czĹowieku
O tej porze roku ruszamy siÄ zdecydowanie mniej. Krótkie dni nie sprzyjajÄ wyjĹciom z domu, a jeĹli juĹź, to raczej do pubu czy kina, niĹź na przykĹad na dĹugi spacer. NajczÄĹciej zamykamy siÄ jednak w ciepĹych mieszkaniach i zalegamy przed komputerem czy telewizorem. ObsĹuga pilota nie wymaga zbytniego wysiĹku, nie naleĹźy wiÄc byÄ zaskoczonym, gdy pewnego dnia nie bÄdziemy mogli dopiÄ Ä w pasie ulubionych spodni. Jedyne co nas moĹźe uratowaÄ, to ruch. Korzystajmy z kaĹźdej nadarzajÄ cej siÄ okazji, aby spaliÄ zbÄdne kalorie. DĹugi spacer z psem, jogging, w weekend wypad na narty – moĹźliwoĹci ruchu na ĹwieĹźym powietrzu jest mnóstwo.
JeĹli nie lubimy schĹadzaÄ siódmych potów mroĹşnym wiatrem, to moĹźemy wybraÄ kryte lodowisko, basen czy siĹowniÄ. A jeĹli nie mamy czasu na takie wyprawy, to moĹźemy zafundowaÄ sobie juĹź za stówkÄ stepper i przemierzaÄ na nim kilometry w domowym zaciszu, lub nawet bez uĹźycia jakiegokolwiek sprzÄtu ÄwiczyÄ 3-4 razy w tygodniu na sypialnianym dywanie.
Regularne Äwiczenia, prócz utrzymania staĹej wagi i zachowania kondycji, gwarantujÄ równieĹź pobudzanie organizmu do wydzielania przez mózg endorfiny, która poprawia nastrój, a takĹźe fenyloetylaminy, która miÄdzy innymi hamuje uczucie Ĺaknienia.
Kiedy wpadniemy w nawyk Äwiczenia, a przy tym bÄdziemy pamiÄtaÄ o zasadach racjonalnego Ĺźywienia, wtedy wiosnÄ przywitamy swoim zdrowym, wysportowanym, sprawnym ciaĹem, wzbudzajÄ c zazdroĹÄ znajomych, którzy w ciÄ gu zimy, czÄsto ku wĹasnemu zaskoczeniu, zmienili siÄ w otĹuszczone, ospaĹe miĹki, budzÄ ce siÄ do Ĺźycia z nadejĹciem ostatnich roztopów.