Dzisiaj jest piątek, 29.03.24, imieniny: Bertolda, Eustachego

Ot, Ĺťycie

Dzień Mężczyzn, czyli jak podzielić szowinistyczny tort

Autor: Ewa Inn, data dodania: 10-03-2010 Dzień Mężczyzn, czyli jak podzielić szowinistyczny tort

Coraz częściej moĹźna spotkać się z zarzutem, Ĺźe w skutek szaleńczej i jakĹźe skutecznej, wbrew pozorom, pogoni kobiet za równouprawnieniem, mężczyĹşni mają coraz mniej praw i spotykają się z przejawami jawnej dyskryminacji. Poczynając od  praw ojca, poprzez urlop tacierzyński, a skończywszy na dbałości o zdrowie mężczyzny - to wszystko składa się na smutny obraz płci dyskryminowanej. 


Szowinistyczny tort 

Dzień Mężczyzn, obchodzony 10. marca, jest ukłonem w stronę naszych Panów. Jest teĹź, tak jak dwa dni wcześniej w wypadku kobiet, chwilą na refleksję, okazją do dyskusji, do społecznej debaty nad losem współczesnego mężczyzny. 

Zastanawiający jest fakt, Ĺźe od dawna walczymy o godne (godniejsze) traktowanie płci, o zrównanie praw z płcią przeciwną, o udowodnienie, Ĺźe dana płeć jest waĹźniejsza, a przy tym próbujemy przeciągnąć linę na swoją stronę, najchętniej widząc przeciwnika leżącego i bezbronnego. Właśnie - przeciwnicy. Czy kobiety i mężczyĹşni to wrogie sobie obozy? Czy mimo odmienności płci, postrzegania świata, wraĹźliwości i priorytetów musimy ciągle traktować się, jak przedstawiciele dwóch róĹźnych gatunków? MoĹźe zamiast zastanawiać się, co kobiety mogą jeszcze uszczknąć z tego szowinistycznego tortu, a co mogą wydłubać z niego mężczyĹşni, zacznijmy traktować się jak równoprawni partnerzy. 

Najcenniejszy dar 

Artykuł „Najcenniejszy dar na Dzień Kobiet” pisałam dla kobiet, z myślą o ich zdrowiu, w trosce o ich Ĺźycie. Wspomniałam tam o projekcie ministra zdrowia, zakładającym  wpisanie mammografii i cytologii do obowiązkowych badań pracowniczych. 

W jednym z wywiadów minister Kopacz tłumaczyła: „Dzięki wymogowi robienia takich badań w ramach badań wstępnych, czy okresowych zlecanych przez pracodawcę, kobiety dowiadywałyby się o ewentualnych schorzeniach wcześniej i mogłyby podjąć leczenia, zanim będzie za póĹşno". A co z mężczyznami? PrzecieĹź doskonale wiemy, Ĺźe i oni nie kwapią się, aby ich stan zdrowia określił urolog czy proktolog. Dyskusja rozbija się o to, w jaki sposób wymusić na kobietach dbałość o profilaktykę, jaki akt prawny winien to regulować, jak to wpłynie na karierę zawodową kobiet... ale nikt nie zadał pytania, czemu w tym projekcie omija się profilaktykę mężczyzn! 

Pomyślałam, nie bez wzburzenia, Ĺźe z takim samym rozmachem rak szyjki macicy i piersi zmiata z tego świata polskie kobiety, jak robi to w przypadku mężczyzn rak prostaty, jelita grubego czy płuc! Dlaczego więc zapisy prawne miałby dotyczyć jedynie profilaktyki kobiet? Wśród mężczyzn są przecieĹź ojcowie, mężowie, bracia, synowie, przyjaciele, a takĹźe osoby, które reprezentują nasze interesy w rządzie polskim! Czy doprawdy nikt nie moĹźe ująć się za mężczyznami? Czy nie zasługują na to? Czy ich umieralność na raka jest mniejsza? Czy ich tragedię moĹźna lekcewaĹźyć? Czy ich Ĺźycie jest mniej cenne? Ĺťycie - dar najcenniejszy!

 


separ